J. polski

iitsuś.

Teksty, niekoniecznie śmieszne, powiedziane na polaku ^^

Nemo xD

Znów zanotowaner przeze mnie. Narazie tylko jeden, ale za to jaki świeży! Z dzisiaj! ; D:

1. Violka: Jest tu ponad... 16... stron... z tymi... zdjęciami... O... patrzcie!
(wszyscy leżą ze śmiechu...)
Ciolka.: Z czego się cieszycie?!

iitsuś.

Ciolka? xP

Nemo xD

oj no Violka! przejęzyczenie! ^.^'

pauluska94

<lol2>
A ja myślałam, że to specjalnie <hahaha>

Natu$; *

^^ ach ty pauliśko ;**

iitsuś.

Violka: Patrz Dawidzie, one się ze mnie śmieją ale ja nie siedzę i nie płaczę!

pauluska94

Wiolka rlz.
Co by bez niej było ?

Nemo xD

Pani N.: Z czego powstał świat?
Miśka: Z małpy!

P. do Mateusza:
A co to znaczy, że "on tego nie wiedział niewiele"?

Violka: No to jak lekarz wie, że pacjent ma szansę umrzeć, to... oj...

Marzena: No, że kamizelka to jest ubranie, ale ważne jest to, co jest pod ubraniem.
Czyli serce.

Erwin: Pięć, dziesiąt.
P.N.: No Erwin! Nie czytaj jak Doda! Pięćdziesiąt! a nie pięć, dziesiąt!

iitsuś.

Nemo xD

nie pamiętam. jakoś na początku roku xP

Patryk: 1836... yyy... no masz! Wyleciało mi z głowy!

Przypowieść o synu marnotrawnym:
Violka: No to trudno się dziwić, że on tak się zdenerwował, bo on był cały czas, a nawet na tę imprezę nie został zaproszony!

P. N.: Jaka o pięknie przyrodzie będzie? Na...[o fraszkach Kochanowskiego]
Ja: Wsi?
P.N.: Na lipę...

Fraszka "Na dom w Czarnolesie" Kochanowskiego:
P.N.: Do kogo jest skierowana ta fraszka?
Anka: Do sąsiada?
[było do Boga jakby ktoś nie wiedział xD]